Zandberg był bardzo bezwględny dla PO, o której powiedział: - Mają nieczyste sumienia, sami w kwestii Trybunału Konstytucyjnego się skompromitowali. My trzymamy się jednej zasady: nasze protesty są otwarte dla KOD-u, dla tych, którzy są zaniepokojeni tym, że rząd PiS zbliża się do granicy praworządności (…) Razem urodziło się z rozczarowania tym, jak Platforma Obywatelska sprawowała władzę, ignorowała obywateli i ich prawa socjalne (…) Powstaliśmy jako sprzeciw wobec polityki poprzedniego rządu.
Lider Razem wyraził ubolewanie, że w Polsce nie było w czasie rządów PO demokratycznej lewicy, przez co nastrój wkurzenia został zagospodarowany przez PiS. Jak tłumaczył: - Kuroń paręnaście lat temu przestrzegał, czym skończy się bagatelizowanie praw społecznych, obywatelskich, i taki właśnie menadżerski sposób uprawiania polityki. Że skończy się to tym, że prędzej czy później powstanie bunt. I dramat polega na tym, że w tym kraju nie było demokratycznej lewicy, i ten nastrój wkurzenia na niesprawiedliwość, został zagospodarowany w dużym stopniu przez środowiska prawicowe i nacjonalistyczne. Ale to się zmienia. I po to jest Razem.
Najbardziej zaskakująco Zandberg mówił w momencie, w którym stwierdził, że część diagnoz Jarosława Kaczyńskiego jest jak najbardziej prawdziwa. Jak argumentował: - Część diagnoz Jarosława Kaczyńskiego to są diagnozy, które są prawdziwe. To trzeba powiedzieć otwarcie. Problem polega na tym, że narzędzia, które Kaczyński proponuje, to, że trzeba rzekomo ściągnąć cugle i wprowadzać polityczny zamordyzm, to jest założenie nieprawdziwe. Jest możliwa socjalna polityka, która jest jednocześnie demokratyczna i praworządna.
Jeden z internautów skomentował to w formie obrazkowej:
@300polityka No niemożliwe, jest poza PiSem i Kukizem w tym kraju ktoś, kto jeszcze myśli?!!! pic.twitter.com/QHpjzKF344
— zyziza (@zyziza) 15 marca 2016
Inny wyraził zdumienie:
@300polityka
— Roman Skubisz (@Hippeastrum1) 15 marca 2016
Coś te lewaki kochają tego Kaczyńskiego ? Wcześniej zapłonął miłością Miller, teraz ten....
Jak ocenił dotychczasowe działania swojej partii? Zandberg powiedział, że: - Funkcjonujemy sprawnie w skali ogólnokrajowej, mamy rozbudowane struktury. Razem to dosyć duża, sprawnie funkcjonująca i demokratyczna struktura, tysiące ludzi, którzy są zaangażowani w dziesiątkach miast, nie tylko w Warszawie, nie tylko przed kamerami, ale równolegle w konkretnych interwencjach społecznych, w obronie praw pracowniczych, od Świdnika po Wałbrzych. W ten sposób budujemy naszą wiarygodność. Pół miliona głosów, które otrzymaliśmy w wyborach, to był dla nas kredyt zaufania.
Zobacz także: Ludzie Zandberga zaszachowali Szydło! Genialny ruch Partii Razem