To jeden z najważniejszych tematów na Lewicy. Posłowie i posłanki tego klubu odmieniają nazwisko Zandberga przez wszystkie przypadki. Wszystko przez znakomite – jak twierdzą politycy Lewicy i wielu komentatorów – wystąpienie podczas debaty sejmowej, jaką lider partii Razem wygłosił po expose premiera Mateusza Morawieckiego. Przedstawiciele i sympatycy Lewicy twierdzą, że lepszego kandydata niż Adrian Zandberg nie znajdą. I porównują wystąpienie swojego partyjnego kolegi z liderem PO, Grzegorzem Schetyną.
- Wystąpienie Adriana Zandberga wyglądało jak wzięte z innej politycznej ligi" – uważają publicyści "Kultury Liberalnej". A posłanka SLD Joanna Senyszyn w rozmowie z Wirtualną Polską nie może się nachwalić swojego kolegi z Lewicy: – Adrian byłby znakomitym kandydatem w wyborach prezydenckich . Podobnie uważa Wanda Nowicka z Wiosny: – Adrian podczas debaty był znakomity. I kandydatem w wyborach prezydenckich też byłby znakomitym – informuje portal wp.pl.
Jednym z nielicznych argumentów na "nie", jest to, że partia Razem jest zbyt małym ugrupowaniem i w Sejmie ma tylko sześciu posłów. Oficjalnego stanowiska klub Lewicy jeszcze nie podjął. W kuluarach mówi się, że decyzja może zapaść w grudniu.
Kilkanaście dni temu samozwańczym kandydatem Lewicy ogłosił się Robert Biedroń. Lider partii Wiosna zasugerował na fejsbuku, że będzie kandydował w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Ale po pierwszym wystąpieniu Zandberga w Sejmie może jednak nastąpić zmiana lidera na Lewicy.