„Na nas, politykach ciąży odpowiedzialność nieco istotniejsza niż polityczna agenda kontretnego tygodnia” - mówił Zandberg, odnosząc się do wypowiedzi polityków PO, sugerujących, że w sprawie koronowirusa rząd ma coś do ukrycia. „Nie wolno wywoływać paniki. Nie wolno zachęcać ludzi do zachowań nieodpowiedzialnych. Mam nadzieję, że takie rzeczy mamy za sobą” - dodał.
Komentując działania rządu, Zandberg stwierdził, że „PiS przestraszył się, że koronawirus będzie tym zjawiskiem, które obnaży tekturowość polskiego państwa”. Jego zdaniem, to dlatego rządzący wbrew swojej dotychczasowej praktyce, wsłuchiwali się w głos i uwagi opozycji w czasie posiedzenia Sejmu i prac nad specustawą dotyczącą walki z koronawirusem.
Zandberg mówił też o pomyśle lewicy na podatek cyfrowy dla wielkich gigantów internetowych jak Google czy Facebook. „Premier Morawiecki skapitulował wobec pani Mosbacher” - przekonywał poseł partii Razem. „Amerykanie robią wszystko, żeby [podatek cyfrowy] nie wszedł w życie i problem polega na tym, że polski rząd występuje w tej sprawie w roli pożytecznych idiotów” - dodał.
Więcej w rozmowie z Adrianem Zandbergiem w programie „Twarzą w twarz”.