„Wierzę, że ludzie mają swój rozum”
Na pytanie Bogdana Rymanowskiego, czy poprze Rafała Trzaskowskiego, jeśli nie wejdzie do drugiej tury, Zandberg zareagował jednoznacznie:
Najnowszy sondaż prezydencki. Trzaskowski i Nawrocki tracą poparcie
– Wyborcy to nie są worki z ziemniakami, żeby ich politycy przekazywali temu czy innemu politykowi. Ja wierzę, że ludzie mają swój rozum, umieją podejmować decyzję samodzielnie – podkreślił.
I dodał: – Dziś, jutro, pojutrze i do 18.05 walczę o to, byśmy mieli w II turze lepszy wybór, niż pomiędzy kandydatem Tuska i kandydatem Kaczyńskiego.
„To jest moment, w którym możemy skończyć tę historię”
Zandberg mówił też o potrzebie zerwania z duopolem PO-PiS. W jego ocenie wybory prezydenckie 2025 to moment przełomowy dla polskiego życia publicznego.
– 20 lat mija odkąd 2 partie rządzą nami na przemian, pół narodu stało się zakładnikami osobistej nienawiści, wojny pomiędzy Tuskiem, a Kaczyńskim – powiedział kandydat Lewicy Razem. – Te najbliższe wybory, a potem parlamentarne w 2027 to będzie moment, w którym skończymy tę historię.
Według niego, obecny podział jest szkodliwy nie tylko politycznie, ale i gospodarczo. – Wyprał polską politykę z treści. Została tylko czysta emocja, niechęć, wrogość i niezdolność do współpracy – ocenił.
Debata bez tremy. „Kilka godzin na przemyślenie scenariuszy”
Zandberg potwierdził udział w poniedziałkowej debacie prezydenckiej. Zapytany o przygotowania, nie owijał w bawełnę.
– Raczej kilka godzin na to, żeby przemyśleć, co w debacie może się wydarzyć, ale bez szczególnych technicznych przygotowań – przyznał.
„Zadbałem o to, by widzowie Republiki poznali program Mentzena”
Zandberg został też zapytany o swoje nietypowe zagranie w jednej z wcześniejszych debat, gdzie odtwarzał z telefonu wypowiedzi Sławomira Mentzena. Jak tłumaczył:
– To wymagało dosyć powierzchownego researchu. Prawda jest taka, że Mentzen bardzo konsekwentnie i w ostatnich latach krytykował prospołeczne rozwiązania. Wypowiadał się bardzo krytycznie o 500+, mówił, że chce likwidować 13. i 14. emeryturę. No, cóż… po prostu zadbałem o to, by widzowie Republiki mogli zapoznać się z jego programem.
„Od 20 lat pasą banki i deweloperów”
Kandydat Razem na prezydenta odniósł się także do problemów na rynku mieszkaniowym. Jego zdaniem, główną winę ponoszą rządzące przez lata ugrupowania.
– Wielka wina i odpowiedzialność PiS i PO, które od 20 lat administrują kryzysem, jeśli chodzi o rynek mieszkaniowy, od 20 lat pasą banki i deweloperów i nie prowadzą sensownej, prospołecznej polityki mieszkaniowej – powiedział.
Podkreślił też znaczenie stabilnego mieszkania dla obywateli. – Prawo do dachu nad głową to podstawowa sprawa, to bezpieczeństwo, które przestało być tak w ten sposób w Polsce traktowane.
„Warto kartką wysłać sygnał temu marnemu rządowi”
Na koniec Zandberg zaapelował do wyborców: – 18.05 warto pójść i tą kartką wysłać temu marnemu rządowi sygnał, że mamy go dosyć, ale to nie znaczy, że chcemy powrotu PiS-u z Konfederacją.
