TV
Pogoda
Wideo
„Super Express”: - Dziś ma odbyć się głosowanie ws. Krajowego Planu Odbudowy. Odbędzie się? Lewica bowiem ma problem z tym, że PiS chce jeszcze konsultować go po przegłosowaniu. A bez niej i Ziobry, który od dawna zapowiada sprzeciw, większości nie ma.
Tomasz Sakiewicz: - Bez wątpienia to głosowanie wprowadza niesłychaną dynamikę na polskiej scenie politycznej. Rozwiązań jest niezwykle dużo.
- Włącznie z upadkiem rządu w wypadku, gdyby Ziobro nie dał się przekonać do głosowania za?
- Akurat tego bym się nie spodziewał. Nawet jeśli w tym jednym głosowaniu Solidarna Polska opowie się przeciwko rządowi, to nadal nie będzie spełniało warunków nakreślonych przez Jarosława Kaczyńskiego, który mówił, że groźba rozpadu koalicji pojawi się, kiedy Zjednoczona Prawica trwale nie będzie miała większości w ważnych głosowaniach. Niemniej, opór Zbigniewa Ziobry może doprowadzić do prób przebudowy koalicji.
- Myśli pan, że PiS jednak będzie chciał Ziobrę przeciągnąć na swoją stronę?
- Myślę, że próby są nadal podejmowane, by złagodzić stanowisko Solidarnej Polski, choć rzeczywiście wygląda na to, że dość mocno jej politycy zabetonowali się w swoim sprzeciwie. Jest pewien pomysł, by głosowanie ws. KPO obudować zastrzeżeniami prawnymi, które uczyniłyby to wszystko bardziej strawnym dla Solidarnej Polski. Gdyby na to poszli, byłoby to Salomonowe wyjście. Ale czy tak się stanie, trudno przewidzieć.
- Może być tak, że większości dla KPO nie uda się PiS jednak uzbierać, wziąwszy pod uwagę wątpliwości Lewicy?
- Nie przewiduję, że KPO nie uda się przegłosować. Nawet jeśli nie uda się to we wtorek, to ostatecznie zostanie on przyjęty. Skomplikowana sejmowa arytmetyka może doprowadzić do tego, że nawet bez poparcia przez Lewicę i Solidarną Polskę KPO zostanie przez Sejm przyjęte. Oczywiście, zostaje jeszcze kwestia Senatu. Tam sprawa jest bardzo skomplikowana, ale nie wykluczam, że i tam w końcu znajdzie się większość, by ten potrzebny dla Polski nowy plan Marshalla przyjąć.
Rozmawiał Tomasz Walczak
