Śledczy chcą postawić Banasiowi kilkanaście zarzutów, w tym podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych. - Komisja zdecydowała o przyjęciu wniosku stosunkiem głosów 9 do 7 - powiedział dziennikarzom Kazimierz Smoliński (67 l.) po zakończeniu zamkniętej części środowego posiedzenia komisji. Jak dodał teraz sprawa trafi do marszałek Sejmu Elżbiety Witek (65 l.) i "Prezydium Sejmu zdecyduje dalej, co z tym wnioskiem będzie".
Chaotyczny przebieg
Jak relacjonowało RMF FM, obrady były prowadzone bardzo chaotycznie. Według relacji dziennikarzy przewodniczący Kazimierz Smoliński parł do zakończenia posiedzenia, którego wynikiem miało być poparcie przez komisje wniosku o uchylenie immunitetu Banasiowi.
"Przewodniczący zakończył tę część obrad chaotycznie, zarządzając głosowania na zgłaszane wnioski formalne, traktując je wybiórczo, nie dając dojść do głosu pełnomocnikowi Banasia" - relacjonował dziennikarz Krzysztof Zasada.
Doszło do awantury
Po zmianie sali przez posłów PiS, na odbywające się w trybie niejawnym obrady, próbowali przyjść Michał Gramatyka i Jakub Kulesza.
Na zamieszczonym przez dziennikarza RMF nagraniu słychać, że Kulesza powołał się na Art. 154 regulaminu Sejmu RP. Mówi on, że posłowie mogą uczestniczyć w komisjach, również tych zamkniętych, nawet jeśli nie są ich członkami. Mogą oni zabierać głos w dyskusji i składać wnioski bez prawa udziału w głosowaniu. Wyjątki stanowią jedynie Komisja Służb Specjalnych i Etyki Poselskiej.