Zamiast poniżać, szanować

2010-02-01 2:15

Wszystko jest zgodne z prawem. Zgodne z Kartą Nauczyciela. Dzięki tej ustawie w bieżącym roku szkolnym dołożono ciału pedagogicznemu do tzw. pensum, czyli 18 godzin lekcyjnych tygodniowo, dodatkową godzinę pracy. Niepłatną. W następnym roku dołoży się kolejną darmową godzinkę pozostającą w gestii dyrektora szkoły.

To czas przeznaczony na realizację różnych zadań pozalekcyjnych. Wszystko dla dobra ucznia. Więc dlaczego nauczyciele protestują?

Bo czują się poniżani. Bo takimi decyzjami rząd przekonuje społeczeństwo, że obowiązujący nauczycieli 40-godzinny tydzień pracy to właściwie fikcja. Bo czymże zajmuje się nauczyciel po wyjściu z sali lekcyjnej. Niczym! To przekonanie dość powszechne, skrycie wspierane przez decydentów.

Tylko, tak na boku, przypomnę, że dobry nauczyciel oprócz sprawdzenia - już po lekcjach - setek prac domowych i klasówek, oprócz spotkań z rodzicami, powinien się jeszcze do tych zadań przygotować. Temu wszystkiemu służy czas poza 18 godzinami lekcyjnymi.

Czy wszyscy nauczyciele poświęcają go na to? Nie wiem. Ale nie mogę się zgodzić z ciągłym podważaniem wartości pracy nauczycieli. Z okazywanym im otwarcie - właśnie takimi decyzjami - brakiem szacunku. Bo jeżeli publicznie czyni to rząd - to nie oczekujmy innej postawy od rodziców i młodzieży. I lepszej szkoły. Smutne.