- Opinia zawiera kategoryczny wniosek co do stanu poczytalności podejrzanego w chwili popełnienia czynu i w związku z wnioskami tej opinii obrona uznała, że konieczna jest zmiana zastosowania środka zapobiegawczego przez umieszczenie podejrzanego w szpitalu psychiatrycznym – powiedział w TVN24 Artur Kotulski, obrońca Stefana W. Oburzony całą sprawą jest brat Pawła Adamowicza. Piotr Adamowicz (58 l.) w nocy z 14 na 15 stycznia czuwał przy łóżku brata i modlił się o jego przeżycie po tym, jak kilka godzin wcześniej podczas finału WOŚP nożownik zaatakował prezydenta Gdańska. -Zapoznałem się z najnowszymi ustaleniami w śledztwie, które w mojej ocenie są wstrząsające – mówi nam Piotr Adamowicz.
- Opinia sporządzona przez lekarzy z aresztu budzi cały szereg zastrzeżeń. To nie jest tylko moja opinia, ale też opinia psychiatrów i psychologów z którymi się konsultowaliśmy. Moje zdziwienie budzi fakt, że w tak głośnej i bulwersującej sprawie nie posiłkowano się opiniami psychiatrów z uznanymi dorobkami naukowymi, ale tylko opiniami lekarzy z aresztu śledczego w Krakowie – dodaje oburzony Piotr Adamowicz.