Poker

i

Autor: Shutterstock Poker

Zaleje nas fala nielegalnego hazardu

2016-05-25 7:10

Gdzieś w podwórkach kamienic, ale także przy głównych ulicach miast! W każdym z tych miejsc w całej Polsce praktycznie każdy może zagrać na "automatach"! To prawdziwa plaga. Jak walczyć z tym, co od kilku lat jest nielegalne? Może przez dostęp do profesjonalnych kasyn, gdzie wszystko odbywa się zgodnie z prawem - proponują przedstawiciele branży legalnie działającego hazardu.

Tylko w 2014 roku Służba Celna zarekwirowała w całej Polsce prawie 14 tysięcy nielegalnych maszyn. - Niestety, na ich miejsce pojawiają się nowe. W Polsce taki sprzęt może kupić każdy. Na własne potrzeby rzecz jasna - mówi "SE" z przekąsem funkcjonariusz S.C.

Efekt jest taki, że identyczne maszyny stoją w nielegalnych świątyniach hazardu i licencjonowanych kasynach, których w Polsce jest jedynie 52. A te za samą koncesję na 6 lat muszą zapłacić ponad 1 mln zł i co miesiąc sumiennie wykazywać liczbę grających, ich wygrane i płacić bardzo wysokie podatki. - Mamy obowiązek wylegitymować naszych gości, zapewnić im pełne bezpieczeństwo i komfort. A jeśli sobie tego zażyczą, zastosować wobec nich tzw. autozakaz. Nie sądzę, aby nielegalnie działającym konkurentom na tym zależało - tłumaczy Irena Sobczak, wiceprezes jednego z największych graczy w branży kasynowej. Prezes Sobczak pojawiła się wczoraj w Lublinie, bo firmie zależy na otwarciu nowego kasyna w miejsce działającego od lat w jednym z hoteli w śródmieściu miasta. Do planowanej lokalizacji (obecnie zrujnowana kamienica na Starym Mieście) chcą przekonać radnych miejskich i na początku czerwca wystartować w przetargu na koncesję. - W mieście takim jak Lublin takie miejsce jest po prostu potrzebne. Inaczej hazard zejdzie do podziemi - kończy.

ZOBACZ: Legalny poker nie tylko w kasynie. Rząd bierze się za hazard