Zadyma o Kaczyńskiego. Ujawniono list prezesa PiS do młodej kobiety

2019-09-04 7:43

Afera hejterska, która wybuchła w Ministerstwie Sprawiedliwości, ostatnio trochę przycichła. Zdecydowanie zdystansował się od niej Zbigniew Ziobro, który twierdzi, że na cała sprawę zareagował "modelowo". Teraz "Gazeta Wyborcza" wyciągnęła coś, co ma uderzyć w Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o jego list do "małej Emi", czyli Emilii Szmydt. Ta młoda kobieta prowadziła akcję hejterską przeciw sędziom

Schetyna przestraszył się Kaczyńskiego

i

Autor: Marek Zieliński/SUPER EXPRESS Schetyna przestraszył się Kaczyńskiego

Młoda hejterka wysłała list do szefa PiS, na który ten odpowiedział.  "Jeśli będzie Pani oczekiwała ode mnie wsparcia, którego mógłbym udzielić, działając w ramach uprawnień przysługujących parlamentarzystom, proszę o informację" - tak brzmi fragment listu Kaczyńskiego. "Mała Emi skarżyła się, że "czuje się pokrzywdzona działaniami wymiaru sprawiedliwości, ale także Pana Łukasza Piebiaka, Podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości". Według informacji "GW" lider PiS pisał do kobiety w lipcu 2019 roku, miesiąc przez ujawnieniem afery hejterskiej. Pod twitterowym profilem Wojciecha Czuchnowskiego, autora tekstu o kontaktach Kaczyńskiego i Emilii Szmydt, rozpętała się prawdziwa zadyma. "Wojtuś, a czemu nie wspomniałeś, że to będzie bomba?", "Żeby wam uwierzyć, trzeba mieć iloraz inteligencji równy temperaturze ciała" - kpili jedni. "Jak dobrze ze jesteście. Bardzo dziękuje" - kontrowali drudzy.

ZOBACZ TAKŻE: Papież pokazał Jędraszewskiemu miejsce w szeregu. Rydzyka i Kaczyńskiego ZAMUROWAŁO

CZYTAJ TEŻ: Cenna rada wybitnego seksuologa dla Wałęsy. Jeśli TO zrobi, to...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki