Monika Olejnik nawiązała w rozmowie z Piotrem Wawrzykiem o Łukasza Mejzę. - Proszę powiedzieć, czy pan Mejza zasłużył sobie na to, żeby zostać zdymisjonowany? – zapytała. Nie mogła przewidzieć odpowiedzi, jaką usłyszała! Polityk postanowił się odgryźć i poruszył temat Piotra Kraśki, który jak się niedawno okazało przez 6 lat jeździł samochodem bez prawa jazdy. - A czy pani kolega redakcyjny powinien mówić o praworządności w serwisach informacyjnych pani stacji, podczas gdy od sześciu lat łamał prawo? – odparł wiceminister spraw zagranicznych. Trzeba przyznać, że postawił Monikę Olejnik w bardzo niezręcznej sytuacji, ta jednak nie musiała się długo namyślać nad ciętą ripostą. Szybko rzuciła odpowiedź, która zwala z nóg! Piotr Kraśko z pewnością może być dumny ze swojej redakcyjnej koleżanki.
Sprawdź: Kraśko pojawił się na wizji pierwszy raz od skandalu i od razu dali mu prowadzić. Tak zaczął "Fakty"
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Monika Olejnik - kliknij w zdjęcie poniżej.
- Ja prowadzę „Kropkę nad i”, a nie Piotr Kraśko. Mogę panu podać telefon do niego. Pozwoli pan, że pan Piotr Kraśko nie rządzi Polską, tylko pan premier Morawiecki. A w rządzie premiera Morawieckiego jest pan Mejza, który oszukiwał rodziny, oferując im pomoc, mówiąc, że pomoże w uleczeniu dzieci śmiertelnie chorych. Widzi pan różnicę czy nie? – odpowiedziała. Jak widać, Monika Olejnik nie da się łatwo zbić z tropu!