Milczący protest i łańcuch z ludzi ma wyrazić chwilę zadumy nad losem uchodźców, którzy zmarli przy polsko-białoruskiej granicy oraz ma pokazać bezsilność wobec ludzi, którzy giną w tak okropnych okolicznościach. Wydarzenie organizuje „Więź”, kwartalnik o tematyce społeczno-kulturalnej, który od dawna namawia do przyjęcia uchodźców i zapewnienia im humanitarnego traktowania. - Wiemy, że co najmniej 6 osób zmarło do tej pory na polsko-białoruskiej granicy. Za każdą z nich były tygodnie, miesiące, a może całe lata strachu i cierpienia – czytamy w opisie wydarzenia na Facebooku. Milczący protest jest sposobem na uczczenie pamięci zmarłych. - Spotkajmy się, aby zapalić światło dla każdej z tych osób, dać im miejsce w naszej pamięci, skoro nie znalazło się dla nich miejsce w naszym kraju – widnieje na Facebooku. Protestujący mają się zebrać o 18:00 na Placu Zamkowym pod Kolumną Zygmunta i ustawią wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia. - Prosimy o ciemny strój i przyniesienie lampek – czytamy dalej. Pojawiła się także prośba do wszystkich uczestników. - Zostawmy w domu flagi naszych organizacji, to jest protest „no logo”, w którym najważniejsi mają być ci, których wspominamy – apelują organizatorzy.
Zobacz:
W naszej galerii możesz zobaczyć, czy Janusz Korwin-Mikke przyjąłby uchodźców pod swój dach.