Po pogrzebie papieża Franciszka Biskup Krzysztof Józef Nykiel komentował, że zdało się wyczuć ogromną serdeczność, kierowaną do Franciszka wśród zgromadzonych na placu św. Piotra. Hierarcha podkreślił w rozmowie z PAP, że każde spotkanie z papieżem było dla niego nie tylko wielkim przeżyciem, ale także, po prostu, przyjemnością, czerpaną z jego pobożności, jak i zwyczajnej ludzkiej dobroci.
Zaznaczył, że większość wiernych będzie wspominała Franciszka jako papieża, ale ci, którzy mieli przywilej poznać go bliżej, zachowają w swoich sercach dobrego, uśmiechniętego, ciepłego człowieka z wielkim poczuciem humoru.
– Mam same miłe wspomnienia z nim związane, zawsze traktował mnie z wielką serdecznością, także wówczas, kiedy byłem na audiencji u niego z moimi rodzicami – powiedział duchowny.
W jego opinii dobrze by było, gdyby kolejny papież cechował się podobnymi przymiotami, jak Franciszek, a mianowicie był prawdomówny i żył tak, jak nauczał, był autentycznym świadkiem bożego miłosierdzia. – Ale to już musimy zostawić Duchowi Świętemu – podkreślił bp Nykiel.
Pogrzeb papieża Franciszka, który odbył się w sobotę w Watykanie, zgromadził około 250 tys. osób na mszy na placu Świętego Piotra i 150 tys. ludzi na trasie konduktu żałobnego na ulicach Rzymu. To była jedna z największych ceremonii pogrzebowych w historii i pierwszy taki kondukt w Wiecznym Mieście.