Dr Piotr Bodył-Szymala: Zachód chce się dogadać z Rosją

2014-08-02 4:00

Wywiad Super Expressu z dr. Piotrem Bodyłą-Szymalą

"Super Express": - Od wczoraj obowiązują gospodarcze sankcje wobec Rosji. Szczególnie istotne wydają się te dotyczące tamtejszego rynku bankowego. Czy będą skuteczne?

Dr Piotr Bodył-Szymala: - Przede wszystkim wydaje mi się, że ich zakres obliczony jest na dogadanie się z Putinem. Krótkoterminowo bowiem te sankcje będą miały bardzo ograniczony wpływ na rosyjską gospodarkę. Jeśli zaś chodzi o skutki długoterminowe, trudno snuć domysły, ponieważ jest tu zbyt wiele zmiennych czynników.

- Czemu krótkoterminowo nie będą dla Rosji bolesne?

- Nie obejmują spółek zależnych objętych sankcjami banków, które działają na terenie Unii Europejskiej. Dobrze, że Bruksela ostrzegła, że jeżeli rosyjskie banki zaczną poprzez te spółki za bardzo rozkręcać swoją działalność, będzie interweniować. Poza tym pominięto w sankcjach rolę Szwajcarii. Nie da się pozbawiać rosyjskich banków finansowania zewnętrznego bez włączenia w ten proces właśnie Szwajcarii. To jedno z kluczowych miejsc dla finansowania rynku rosyjskiego.

Zobacz też: Embargo na mięso? Marek Sawicki: "Przygotowujemy się na to od dawna"

- Czy objęte sankcjami rosyjskie banki nie znajdą pieniędzy na innych rynkach niż europejski?

- Właśnie. Dwa największe banki objęte sankcjami będą potrzebowały w tym roku maksymalnie 3 mld dolarów. To nie są pieniądze, których nie uda się im pozyskać poza Europą. Z tych wszystkich względów sankcje wyglądają na próbę uderzania pięścią w stół, by skłonić Rosję do konstruktywnych rozmów z Zachodem.

- Wydaje się panu w ogóle, że sankcje na rosyjskie rynki finansowe mogą być skuteczne? Da się ograniczyć możliwość przepływu pieniędzy do Rosji?

- Cóż, świat finansów jest obecnie tak skomplikowany, że wiara w to, iż zakaz wspierania przez nie pięciu banków może doprowadzić do bankructwa Rosji, to zbyt duży optymizm.

- Tym bardziej że świat finansów jest tak nieczytelny, iż trudno będzie uszczelnić przepływ pieniędzy do Rosji.

- Pozyskiwanie kapitału na rynkach międzynarodowych to wysokiej klasy inżynieria finansowa. Robienie tego przez liczne instytucje pośrednie sprawia, że bardzo trudno uchwycić, w którym momencie i kto ten dług pozyskuje. Straszakiem może być tu np. bank BNP Paribas, który ukarano za to, że próbował ominąć amerykańskie sankcje na Kubę i Irak. Właśnie nałożono na niego za to karę 9 mld dolarów. Teraz inni zastanowią się, czy opłaca się omijać sankcje.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail