Zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki
9 października 1984 r. ks. Jerzy Popiełuszko wracał z Bydgoszczy, gdzie odprawił mszę dla ludzi pracy w kościele Świętych Polskich Braci Męczenników. W pobliżu wioski Górsk, na terenie niezabudowanym, zatrzymali go trzej funkcjonariusze IV Departamentu MSW: Grzegorz Piotrowski, Waldemar Chmielewski i Leszek Pękala. Nie wiadomo dokładnie, co się wydarzyło od momentu porwania kapłana do chwili wrzucenia jego ciała do zalewu pod Włocławkiem. Na podstawie sekcji zwłok potwierdzono, że był on bity oraz związany w taki sposób, że przy każdym ruchu sznur zaciskał się wokół jego szyi. Wiele wskazuje na to, że zginął 19 października, zanim został wrzucony do Wisły.
Zobacz: Były ministrant ujawnił prawdę o Jerzym Popiełuszce! Dziś jest gwiazdorem TVN
Portal dzieje.pl przypomina, że informacja o wyłowieniu z Wisły pod Włocławkiem ciała ks. Jerzego pojawiła się 30 października. Było ono tak zmasakrowane, że rodzina identyfikowała je tylko na podstawie znaków szczególnych. Popiełuszkę pochowano przy kościele św. Stanisława Kostki. W pogrzebie 3 listopada 1984 r. wzięło udział ponad 600 tys. wiernych oraz blisko tysiąc księży. Do grobu zaczęły ściągać pielgrzymki z całej Polski.
Losy oprawców
7 lutego 1985 r. zapadł wyrok w sprawie zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki. Podczas procesu na ławie oskarżonych zasiadło czterech oficerów SB. Grzegorz Piotrowski został skazany na 25 lat więzienia, jego przełożony, wiceszef IV Departamentu MSW Adam Pietruszka, także na 25 pozbawienia wolności. Tymczasem Leszek Pękala usłyszał wyrok 15 lat, Waldemar Chmielewski 14 lat. Jednak w ciągu dwóch lat na wniosek szefa MSW gen. Czesława Kiszczaka osadzonym dwukrotnie skrócono kary, dzięki czemu wszyscy wyszli na wolność znacznie wcześniej.
Sprawdź: Taki naprawdę był ks. Jerzy Popiełuszko! Wielu biskupom to się nie spodoba
Najdłużej w więzieniu siedział Grzegorz Piotrowski. Na wolność wyszedł w sierpniu 2001 r. Onet rok temu przypominał, że po wyjściu z więzienia Piotrowskiemu przypisywano współpracę z tygodnikiem "Fakty i Mity", gdzie miał publikować teksty pod pseudonimem Sławomir Janisz. Pietruszka wyszedł na wolność w 1995 r. Przez lata pobierał 3,5 tys. zł emerytury. Nie jest jasne, czy nadal żyje. Pękala jako Paweł Nowak przez lata sprzedawał ogłoszenia do "Życia Warszawy". Dziś mieszka w Tarnowie. Natomiast Chmielewski po odbyciu wyroku zmienił nazwisko i prowadził prywatną działalność gospodarczą. Mężczyzna zmarł 5 września ubiegłego roku w wieku 68 lat. Jak informował tygodnik "Do Rzeczy", mężczyzna został pochowany na jednym ze stołecznych cmentarzy. Ceremonia pożegnalna miała świecki charakter.