Wojsko Polskie

i

Autor: SHUTTERSTOCK

Co się dzieje?

Z samego rana poderwano polskie myśliwce! Odpowiedź dla Rosji

2024-04-11 7:54

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych z samego rana przekazało w czwartek 11 kwietnia o poderwaniu polskich i sojuszniczych myśliwców. Decyzja została podjęta w odpowiedzi na działania Rosji, która bombarduje obiekty na Ukrainie. DO sprawy odniósł się także ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz.

Polska poderwała myśliwce po raz kolejny w ciągu kilku ostatnich tygodni. - Uwaga, w przestrzeni powietrznej operują polskie i sojusznicze statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju - poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. To odpowiedź na ataki Rosji, która wystrzeliwuje rakiety blisko granicy polsko-ukraińskiej.

- Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a DO RSZ na bieżąco monitoruje sytuację - przekazano.

Przy okazji tego wydarzenia głos zabrał ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz, który za pośrednictwem Twittera zwrócił uwagę na potrzebę wspierania jego rodzimego kraju.

- Rosja w tej chwili atakuje miasta ukraińskie rakietami hipersonicznymi Kindżał. Wróg uderzył również w obwód lwowski, blisko granicy z Polską. Siły Powietrzne Ukrainy potrzebują wsparcia, trwające dyskusje nie pomagają ocalić życia ludzkiego. Niezbędne są szybkie i odważne decyzje - napisał.

Warto przypomnieć, że sytuacja poderwania myśliwców nie jest wyjątkowym przypadkiem. Tak było między innymi 24, 29 i 31 marca 2024 roku czy w sobotę 6 kwietnia 2024 roku. W marcu zaś kolejna rosyjska rakieta naruszyła polską przestrzeń powietrzną podczas ataku na Ukrainę, szybko jednak opuściła terytorium Rzeczpospolitej.

Sonda
Czy obawiasz się, że Rosja zaatakuje Polskę?
Wieczorny Express - Rafał Otoka-Frąckiewicz; Piotr Kusznieruk