W oficjalnym komunikacie Prokuratury Krajowej czytamy, że Sąd Okręgowy w Katowicach uwzględnił zażalenie prokuratora i zastosował wobec Pawła Szopy środek zapobiegawczy, jakim jest areszt tymczasowy na 90 dni. 3 września zaś wystawiono za nim list gończy.
Paweł Szopa ma zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Mężczyzna miał dostarczyć do Polski agregaty prądotwórcze z Chin, za które Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych kupiła za 69 milionów zł. Twórca marki "Red is bad" z kolei miał je sprzedawać za 351 milionów zł.
Warto przypomnieć, że śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS wszczęto 1 grudnia 2023 r. i prowadzi ją obecnie Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK w Katowicach. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i procedowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Podstawą wszczęcia śledztwa były zgromadzone przez CBA materiały o charakterze niejawnym oraz dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożone przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Na dalszym etapie śledztwa Generalny Inspektor Informacji Finansowej złożył dwa kolejne zawiadomienia o podejrzeniu "prania brudnych pieniędzy".
Oświadczenie Szopy
- W związku z informacją o wydaniu za mną listu gończego chciałbym oświadczyć, że od początku tej sprawy deklarowałem i nadal deklaruję pełną gotowość do współpracy z organami ścigania w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności. Przez ponad pół roku od momentu, kiedy dowiedziałem się o prowadzeniu postępowania udzielałem wszelkich wyjaśnień i byłem w kontakcie z prokuraturą - czytamy.
Jak dodał, decyzja uwzględniająca zażalenie prokuratury na postanowienie o niezastosowaniu wobec niego aresztu została podjęta podczas posiedzenia sądu, w którym uniemożliwiono udział jego obrońców.
- Pozbawiono mnie w ten sposób prawa do obrony i postawiono pod znakiem zapytania szanse na sprawiedliwy i uczciwy proces. Nie chcąc uczestniczyć w medialnym przedstawieniu, za pośrednictwem moich obrońców złożyłem wniosek o wydanie listu żelaznego. Umożliwi mi on stawienie się przed sądem i złożenie szczegółowych zeznań. Mam nadzieję, że wniosek zostanie uwzględniony i będę mógł przedstawić wszystkie dowody, które znacząco odbiegają od przebiegu wydarzeń opisywanych przez media na podstawie przecieków - napisał.