Paweł Adamowicz został zamordowany 14 stycznia podczas gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Cała Polska przeżywała wielką tragedię, która dotknęła miasto Gdańsk, jego prezydenta i najbliższych polityka. Kilka miesięcy po tej tragedii okazało się, że Magdalena Adamowicz wystartuje w eurowyborach. Dlaczego?
„Potrzebowałam czasu, aby ochłonąć i zastanowić się, co zrobić z doświadczeniem tragedii, które stało się naszej rodziny udziałem (…). Uznałam, że zamiast w domowym zaciszu podtrzymywać ból i żal, które noszę głęboko w sercu, będę publicznie nawoływać do powstrzymania fali nienawiści, jaka dotyka wiele osób” - w liście otwartym pisze żona zamordowana prezydenta.
W dalszej części pisma Magdalena Adamowicz podkreśla, że wszystkie osoby publiczne muszą na siebie wziąć ciężar walki z mową nienawiści. Zwraca się do polityków, naukowców, duchownych czy działaczy społecznych. „Postanowiłam włączyć się do życia publicznego nie po to, aby poruszać sumienia ludzi swoimi łzami, lecz po to aby z innymi pokazać, że nie poddamy się logice nienawiści, nietolerancji i nieufności” - czytamy.