Jeszcze w sierpniu dziennikarka prosiła o modlitwę za chora mamę. Niestety kobiety nie udało się uratować. O śmierci mamy Hanna Lis poinformowała 4 września. - Tati 3/092011. Mami 4/09/2020. Są znowu razem. Dziękuję Wam za wszystkie dobre słowa i wsparcie, jakie od Was otrzymałam - napisała na Twitterze (WIĘCEJ O TYM TUTAJ). Tragiczną wiadomość po pewnym czasie przeczytał ojciec Krzysztof Mądel. - Haniu Droga, jesteśmy wszyscy z Tobą, z Wami, czytam tę wiadomość poniewczasie, jutro rano o 6.30 odprawię tu Mszę za Kochanych Mami i Tati, pamiętam, a Oni tam teraz zrobią jeszcze lepsze niebo i ziemię i się spotkamy, bo nieba i ziemi w niebie nikt nie chowa do szafy - tak brzmiał wzruszający wpis jezuity. - - Dziękuję Ci z całego serca Krzysztofie. Jesteś fantastycznym człowiekiem i księdzem - odpowiedziała mu Hanna Lis.
CZYTAJ TAKŻE: ARMAGEDON w PiS! Kaczyński własnie rozpoczął WYNISZCZAJĄCĄ WOJNĘ
Okazało się, że duchowny znał rodziców dziennikarki. - Dziękuję Ci za miłe słowa, Haniu. Pożegnałem swoją Mamę dwa lata temu, Ojca rok wcześniej, i jakoś teraz myślę o nich częściej niż przedtem. Dziwna zmiana - napisał tajemniczo.