- Wnuczka jest moim i żony oczkiem w głowie, naszym całym światem. Życzymy jej powodzenia, trzymamy kciuki – powiedział Leszek Miller, pytany o karierę 24-letniej wnuczki Moniki.
Dziewczyna idzie jak burza, choć swoimi tatuażami nierzadko wzbudza kontrowersje. Jak każda osoba publiczna, spotyka się również z hejtem ze strony internautów.
- Czasem rozmawiam z nią, że kariera medialna to nie jest tylko chleb z masłem, to są również łzy goryczy – przyznał dziennikarce Kamili Biedrzyckiej były premier. Na szczęście Monika może liczyć z jego strony na pełne wsparcie. - Szanuję i akceptuję każdy jej wybór. Będę jej pomagał, bo ona jest końcem i początkiem, całym światem – skwitował. Więcej w materiale wideo.
ZOBACZ TEŻ: Miller sojusznikiem Kaczyńskiego. Były premier zaskakuje [Express Biedrzyckiej]