Prezydent odwiedził polskich żołnierzy
W Ämari na gości czekali żołnierze Polskiego Kontyngentu Wojskowego Orlik, którzy stacjonują w Estonii od początku grudnia. PKW Orlik to polski wkład w misję NATO Baltic Air Policing – polscy lotnicy od 2005 roku biorą udział w patrolowaniu i ochronie przestrzeni powietrznej państw bałtyckich.
- Przybyliśmy tu, żeby dać sygnał naszym żołnierzom, także wykonującym służbę daleko od domu. Ta służba jest szczególnie trudna. Dlatego przyjmijcie też szczególne wyrazy szacunku i podziękowania. Żeby te święta, mimo oddalenia, nosiły pokój w serca i dusze - mówił prezydent Duda
Abp Gądecki uderza w Dudę! "Pójście za głosem tłumu"
- Rosyjska inwazja na Ukrainę pokazała całemu światu jak ważna jest sojusznicza solidarność - dodała Agata Kornhauser–Duda. - Osobiście bardzo dziękuję tym, którzy udzielali wielkiego wsparcia podczas organizowanych przez nas akcji humanitarnych. Żołnierze w takich sytuacjach są niezawodni. W święta staramy się zatrzymać i wytchnąć od codziennych obowiązków. Mam nadzieję, że ta wyjątkowa wspólnota, żołnierska rodzina, spędzi święta również w szczególny, choć inny, sposób. Życzę, żeby państwa służba zawsze cieszyła się zasłużonym szacunkiem społeczeństwa - dodała pierwsza dama.
Polskie dyżury na F16
Zanim rozległy się kolędy, ppłk Michał Zloch, szef polskiego kontyngentu Orlik 12, przypomniał, że Polska od lat jest jednym z państw najsilniej zaangażowanych w ochronę nieba państw bałtyckich. - Wojna tuż za granicami uświadamia nam wagę tej misji. Polski kontyngent pełni dyżury na samolotach F-16 dwadzieścia cztery godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu - dodał.
Wraz z prezydencka parą w świątecznym spotkaniu brał udział nowy wiceminister MON Paweł Bejda.