- Najważniejsze jest to, że potrafiliśmy błyskawicznie przystosować się do zmieniających się okoliczności. Wojsko Polskie ani na chwilę nie utraciło swojej gotowości bojowej – mówił szef MON i podkreślał, że obecność wojsk USA przez cały czas, mimo epidemii, jest dowodem dużego zaufania ze strony Amerykanów. Podziękował także żołnierzom amerykańskim za wspólne ćwiczenia i obecność w Polsce. W ćwiczenia na Drawsku Pomorskim zaangażowanych jest 6 tys. żołnierzy: 4 tys. Amerykanów i 2 tys. Polaków, głównie z brygady w Szczecinie. Warto podkreślić, że ministrowi Błaszczakowi towarzyszył na poligonie także dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, gen. Jarosław Mika (58 l.), który był jedną z pierwszych osób, zakażonych koronawirusem w Polsce. W szpitalu spędził miesiąc.
Manewry, toczące od lutego na terenie 10 krajów Europy, zostały poważnie ograniczone w marcu przez epidemię koronawirusa. Celem ćwiczeń jest sprawdzenie zdolności wojsk amerykańskich i sojuszniczych do przerzucenia dużej ilości sprzętu wojskowego i żołnierzy USA do krajów Europy będących wschodnią flanką Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj