Jarosław Kaczyński jako pierwszy przemawiał w czasie konferencji. Rozpoczął od wyliczenia wszystkich zastrzeżeń, jakie ma wobec odrzucenia sprawozdania finansowego swojej partii i podkreślał brak równych zasad.
- Decyzja jest skandaliczna i warto powiedzieć o niej kilka słów. Jakie są motywy tego całego działania PO? Można je bez trudu odtworzyć - mówił.
- Przyjęto zasadę, której konsekwencje [...] prowadzą do odrzucenia zasad demokracji, bo tam, gdzie nie ma opozycji, a to oznacza w praktyce próbę likwidowania jedynej silnej partii opozycyjnej, to nic innego jak droga, którą swego czasu obrał Łukaszenko i Putin. Co prawda tam demokracja była słaba, ale jakaś była. Dlatego to, co się stało, ma ogromną wagę - wyliczał.
Prezes PiS poprosił także o pomoc i zaapelował do wszystkich Polaków. - Nikt, kto jest Polakiem, patriotą, nawet takim lekkim patriotą nie może się na to zgodzić i my będziemy walczyli, ale potrzebujemy w tej chwili pomocy finansowej ze strony społeczeństwa. Wszystko musi przebiegać legalnie, to muszą być legalne wpłaty - powiedział. - To nie mogą być wpłaty na "Walkę z reżimem Tuska", bo takie wpłaty już się zdarzały. Takie wpłaty musimy zwracać - stwierdził.
Na te słowa politycy stojący za nim zaczęli się uśmiechać i szeptać, ale Jarosław Kaczyński szybko ich uciszył, prosząc o niekomentowanie. - Apeluję do wszystkich polskich patriotów, do wszystkich, którzy nas poparli także w ostatnich wyborach, by nawet niewielkie sumy, nawet 10 zł, przekazywali na nasze konto. To wszystko może się złożyć na naprawdę przyzwoite sumy - mówił.
Prezes PiS podkreślił, że chodzi zwłaszcza o środki, które pozwolą prowadzić partii kampanię prezydencką.
- Przygotowana już jest akcja wpłacania po kilka groszy na nas, żeby nam utrudnić sytuację z jakimiś dopiskami. Będziemy musieli to zwracać - dodał.
Następnie głos zabrał były minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak. - Im chodzi o to, żeby w przyszłym roku zwyciężył kandydat koalicji 13 grudnia. Wtedy będą mogli zrobić wszystko. Wtedy kryzys migracyjny stanie się faktem, wtedy również będą głęboko sięgać do kieszeni Polaków poprzez wprowadzenie Zielonego Ładu, wtedy również będą mogli wszystko akceptować to, co jest związane z rewolucją obyczajową, która płynie z Zachodu - wyliczał.
- Parlamentarzyści będą wspierać już od września poprzez darowizny partię PiS. Posłowie i senatorowie miesięcznie będą wpłacać minimum 1000 zł, posłowie do PE minimum 5000 zł. Pokazujemy, ze to jest niezwykle istotne, żeby oprzeć się złu, które nadciągnęło nad Polskę. Bardzo prosimy o darowizny, również w niewysokich kwotach, ale oczywiście wszyscy, których stać na darowizny wyższe, też bardzo prosimy o takie darowizny - mówił Mariusz Błaszczak.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Jarosław Kaczyński: