Alicja Tysiąc za życia wielokrotnie podpadała katolikom. Głośno o aktywistce zrobiło się w 2000 roku, gdy po raz trzeci zaszła w ciążę. Kobieta borykała się z poważnymi problemami ze wzrokiem. Lekarze odradzali jej kolejną ciążę, która mogła być zagrożeniem dla jej zdrowia. Alicja Tysiąc nie mogła jednak skorzystać w Polsce z przysługującego jej, zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami, prawa do aborcji (WIĘCEJ O SPRAWIE ALICJI TYSIĄC PRZECZYTASZ TUTAJ). Niektórzy mogli obawiać się, że podczas pogrzebu aktywistki, padną nieprzyjemne słowa. Stało sie jednak inaczej. Ksiądz Adam Boniecki wykazał się niezwykłą delikatnością. Jego wzruszająca homilia przejdzie do historii.
Pogrzeb Alicji Tysiąc
Fragmenty przemówienia ks. Adama Bonieckiego z pogrzebowych uroczystości Alicji Tysiąc opublikowane zostały na stronie portalu Więź.pl. - Pogrzeb katolicki nie jest ani nagrodą, ani osądem, ani akademią ku czci zmarłego. Jest modlitwą za tego, kto zmarł, spotkaniem z tym, który odszedł w Chrystusie. Dla wierzących, a Alicja była wierząca, modlitwa za zmarłych pozostaje wyrazem wiary w życie po śmierci, wiary w zmartwychwstanie Jezusa, w życie wieczne, w świętych obcowanie. Dlatego tu jesteśmy. Inaczej nie miałoby to sensu - podkreślił kapłan. - Gdy inni rwą się do osądzania człowieka, wytykają mu jakieś zło, kochający Bóg odpowiada: to tylko tak wygląda z zewnątrz. Pod tym, co tak chętnie osądzacie, jest ukryta przestrzeń cierpienia - zwrócił uwagę ks. Boniecki.
CZYTAJ TAKŻE: Kasia Tusk zabrała córeczkę ze szpitala. Koniec koszmaru. MAMY ZDJĘCIA
Duchowny cytował też fragmenty Ewangelii: "Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga, i we mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele". i dodał, że "na szczęście tam mieszkania przydziela Bóg, a nie ludzie, nie ludzkie sądy rozstrzygają o ostatecznym losie człowieka". Słowa ks. Bonieckiego poruszyły innego kapłana - ojca Grzegorza Kramera, który udostępniając link do artykułu, napisał od siebie proste, lecz wymowne: "dziękuję".