Blamaż piłkarskiej reprezentacji Polski w meczu z Belgią wywołał spore poruszenie także wśród polityków. Gdy wydawało się, że kadra z Robertem Lewandowskim jako kapitanem i Czesławem Michniewiczem jako selekcjonerem jest na dobrej drodze do podbicia Kataru na mistrzostwach świata, na kibiców wylał się kubeł zimnej wody. Przy okazji Krzysztof Śmiszek, poseł Lewicy, a prywatnie partner Roberta Biedronia, postanowił przypomnieć pewien polityczno-sportowy wpis Andrzeja Dudy z czasów, gdy jeszcze nikt nie myślał o tym, że w przyszłości może on zostać prezydentem RP.
Krzyszfof Śmiszek kpi z Andrzeja Dudy
Polityk Lewicy wyciągnął z otchłani Twittera słowa przyszłego prezydenta z 2013 roku. Po meczu z Belgią są ona dla Andrzeja Dudy wyjątkowo kłopotliwe. Co napisała przyszła głowa państwa? "Stan polskiego sportu, zwłaszcza gier zespołowych, jest smutnym odzwierciedleniem stanu polskiego państwa" - tak Duda skomentował porażki polskich sportowców w czasach rządu Donalda Tuska. Od tego czasu minęło prawie 9 lat, ale - co pokazał m.in. mecz Polski z Belgią - z naszym sportem nadal nie jest zbyt różowo, choć rządzi zupełnie inna koalicja... Krzyszof Śmiszek uznał, że archiwalny wpis prezydenta to dobra okazja do kpin. Partner Roberta Biedronia pokusił się także o wymowny komentarz odnośnie słów Andrzeja Dudy. - Celnie - stwierdził krótko.
Nie przegap: Polska dziennikarka wzięła lesbijski ślub! "Po co nam związki partnerskie?". Burza po słowach Donalda Tuska
Andrzej Duda - wybory prezydenckie 2015 i 2020
Gdy Andrzej Duda zamieszczał swój wpis o stanie państwa i gier zespołowych w Polsce, to zapewne nie śniło mu się nawet, że niecałe dwa lata później zostanie głową państwa. Przypomnijmy, że Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie 2015, gdy w drugiej turze pokonał faworyzowanego Bronisława Komorowskiego (Duda otrzymał 51,55 procent głosów, a Komorowski - 48,45). Pięć lat później urzędujący prezydent znów wszedł do drugiej tury. Tym razem jego rywalem został Rafał Trzaskowski. Sondaże były raczej wyrównane, choć minimalnym faworytem do zwycięstwa był Duda. Głosowanie to potwierdziło. Ostatecznie na Andrzeja Dudę w wyborach prezydenckich 2020 zagłosowało 51,03 proc. wyborców, a na jego rywala - 48,97 procent.