- Gdyby nie afera z nagrodami, nie byłoby obniżek dla nas i każdy byłby spokojniejszy. A tak, dużo polityków PiS, ale i innych partii, chce zwiać do europarlamentu. Tam płacą sowicie – mówi nam polityk PiS, któremu marzy się Bruksela. Ma nadzieję, że Jarosław Kaczyński (69 l.) i jemu da zielone światło i poseł załapie się na pociąg do europarlamentu.
A kolejka jest już spora. Ostatnio o możliwości stanięcia w szranki w eurowyborach wspomniała Beata Szydło (55 l.). - Nie wykluczam startu w wyborach, ale to dopiero za jakiś czas te decyzje będą podejmowane – rzuciła była premier w radiowej Jedynce.
Kiedy była szefem rządu dostawała również dietę parlamentarną i w sumie w 2017 roku zgarnęła prawie 300 tys zł. W Brukseli może zarobić prawie trzy razy tyle, bo aż ponad 800 tys zł! Jak się dowiadujemy nieoficjalnie, zakusy na europarlament, a tym samym wyższe niż ministerialne i parlamentarne pensje, mają też m.in. szef klubu PiS Ryszard Terlecki (69 l.), minister edukacji Anna Zalewska (53 l.), Beata Kempa (52 l.) z KPRM, minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel (65 l.) czy były już szef MON Antoni Macierewicz (70 l.). Ale ostateczna decyzja o nazwiskach na listach wyborczych jak zwykle należy do prezesa. W Brukseli pewne jest jedno: Kaczyński nie obniży pensji europosła.