Wyrok w sprawie posła PiS. Zbonikowski szarpał, ale nie bił

2018-01-23 18:53

Sąd Rejonowy w Chełmnie ogłosił wczoraj wyrok w sprawie posła PiS Łukasza Zbonikowskiego (40 l.), oskarżanego przez żonę o bicie i szarpanie. Sąd uznał, że poseł żony nie bił, lecz tylko ją szarpał za prawą rękę i kieszeń. Sprawa została warunkowo umorzona. Zbonikowski ma wpłacić 1000 zł na rzecz ofiar przemocy.

Monika Zbonikowska (38 l.) oskarżała męża - posła PiS - o dwukrotne pobicie i naruszenie nietykalności. Do wydarzeń miało dojść we wrześniu 2015 r. i w lipcu 2016 r. Uzasadnienie wyroku zajęło wczoraj prawie półtorej godziny. Sąd uznał, że poseł nie naruszył nietykalności żony w lipcu 2016 r. Nie szarpał jej i nie wykręcał jej rąk, choć był przez nią prowokowany. Uznał natomiast, że we wrześniu 2015 r. szarpał żonę za prawą rękę i odzież, bo był przekonany, że ta nagrywa go jego telefonem. Zaznaczył jednak, że podczas domowej kłótni Zbonikowski nie uderzył żony w głowę. Dlatego sąd warunkowo umorzył postępowanie tytułem próby na rok. Poseł ma wpłacić 1000 zł na konto fundacji pomagającej ofiarom przemocy.

Po zakończeniu rozprawy Monika Zbonikowska powiedziała dziennikarzom, że podtrzymuje swoje zarzuty i zamierza odwołać się od wyroku. - Najważniejsze jest dla mnie to, że sąd uznał, że nigdy nie uderzyłem swojej żony - mówił natomiast Łukasz Zbonikowski. Przypomnijmy, że trwa sprawa rozwodowa Zbonikowskich. Pozew złożyła żona posła, która dowiedziała się o jego zdradzie, a dowodem niewierności są majtki polityka, na których znaleziono ślady DNA jego asystentki.

ZOBACZ TAKŻE: "Ładna, z płaską głową, katoliczka". Oto idealna żona posła Zbonikowskiego