W Krakowie doszło do wypadku z udziałem limuzyny prezydenta Andrzeja Dudy. Zdarzenie miało miejsce przy moście Powstańców Śląskich: - Kolizja prezydenckiej limuzyny w Krakowie. Auto, którym podróżował Andrzej Duda wjeżdżając na most Powstańców Śląskich z ulicy Starowiślnej, najechało na separator oddzielający pasy ruchu od torowiska tramwajowego - podało na Twitterze radio RMF Fm. Jak podaje radio, limuzyna zawisła na betonowej przegrodzie. Nikomu nic się nie stało. Telewizja TVN24 podała, że prezydent Andrzej Duda wraz z żoną przesiedli się do innego samochodu i ruszyli w dalszą drogę, w kierunku Bochni. W mieście prezydent Andrzej Duda ma dziś odebrać tytuł honorowego obywatela miasta i wziąć udział wraz z pierwszą damą Agatą Dudą w uroczystościach z okazji 765. rocznicy lokacji miasta Bochnia.
Sytuację potwierdziła Służba Ochrony Państwa, która wydała komunikat: W dniu 27 lutego 2018 roku, podczas przejazdu kolumny Służby Ochrony Państwa przez centrum Krakowa, samochód główny najechał na tzw. separator oddzielający pas jezdni, w wyniku czego komputer pokładowy zaczął wskazywać obniżenie poziomu powietrza w przednim prawym kole. Ze względów bezpieczeństwa niezwłocznie podjęto decyzję o wykorzystaniu dodatkowego samochodu poruszającego się w kolumnie, którym kontynuowano podróż do m. Bochnia. Samochód, w którym została uszkodzona opona samodzielnie dojechał do miejsca kontroli technicznej. Służba Ochrony Państwa zapewniła samochód zastępczy, w związku z wyżej wymienionym zdarzeniem. Nadmieniam, że poziom bezpieczeństwa osób ochranianych nie został obniżony oraz program wizyty nie uległ zmianie.
Zobacz: Syn Wałęsy z trwogą: Boję się, że tata przypłaci życiem rządy PiS