To nie pierwszy wypadek samochodowy z udziałem Antoniego Macierewicza w ostatnich latach. W styczniu zeszłego roku na drodze krajowej nr 10 doszło do zderzenia ośmiu aut, w tym dwóch BMW żandarmerii wojskowej. W jednym z nich siedział obecny szef MON. Macierewiczowi także wtedy nic się nie stało. W wyniku wypadku poszkodowane zostały jednak trzy inne osoby. Sam minister wsiadł do innego auta i spokojnie pojechał do Warszawy.
Jak ustalił dziennikarz "Super Expressu" kierowca samochodu Żandarmerii Wojskowej przyznał, iż spowodował kolizję.
Jak ustalił @se_pl, kierowca samochodu ŻW przyznał się do spowodowania kolizji. Zderzył się z citroenem podczas wymijania. Czy Macierewicz był na pokładzie? Takie informacje słychać nieoficjalnie. W rozmowie z nami sam polityk zaprzeczył.
— Jakub Szczepański (@SzczepanskiKuba) 10 maja 2018