Ostateczna bitwa o fotele prezydentów, burmistrzów i wójtów odbyła się w 649 polskich miastach (w tym 5 wojewódzkich) oraz gminach. W dużych miastach, w przeciwieństwie do mniejszych ośrodków, PiS nie cieszy się wielkim poparciem, a wstępne wyniki drugiej tury tylko to potwierdziły. I tak w stolicy Małopolski wspierany przez Koalicję Obywatelską Jacek Majchrowski (71 l.), rządzący w Grodzie Kraka już od 16 lat, zmiażdżył kandydatkę PiS – Małgorzatę Wassermann (40 l.). Różnica wyniosła prawie 30 proc.! - Mieszkańcy Krakowa wybrali spokój – skwitował wyniki Majchrowski. Wassermann chyba zaś nie wierzyła w swój triumf, bowiem zaraz po głosowaniu udała się do Warszawy. Po ogłoszeniu wyników nie była rozmowna.
- Bardzo dziękuję, którzy dziś oddali na mnie głos. Składam serdeczne gratulacje panu prezydentowi i życzę mu sukcesów, które będą dobre dla Krakowa
– powiedziała. - Proszę pamiętać, że nie miałam łatwej sytuacji. Jestem kandydatem popieranym przez Zjednoczoną Prawicę, a Jacek Majchrowski przez pozostałe ugrupowania opozycyjne. W obliczu takiego układu sił uważam, że ten wynik jest bardzo dobry — mówiła w rozmowie z wPolityce.
Podobnie było w Gdańsku, gdzie ubiegający się o reelekcję Paweł Adamowicz (53 l.), zdecydowanie pokonał Kacpra Płażyńskiego (29 l.), kandydującemu pod sztandarem partii rządzącej. - Niech żyje demokracja – triumfował Adamowicz, dziękując m.in. Donaldowi Tuskowi (61 l.), który wcześniej życzył mu wygranej. Kontrkandydat zachował się z klasą. - Dziękuję panu prezydentowi Adamowiczowi. Ta kampania była niezwykle blisko ludzi – powiedział Płażyński, mimo porażki.
Szykuje się też transfer z Brukseli do Kielc. W stolicy woj. świętokrzyskiego bowiem nad wspieranym przez PiS dotychczasowym prezydentem Wojciechem Lubawskim (64 l.) zwyciężył europoseł PO i były selekcjoner reprezentacji szczypiornistów – Bogdan Wenta (57 l.). Jak podała Państwowa Komisja, ostateczne wyniki z całej Polski poznamy dziś do południa.