PiS w ostatnich tygodniach nie miał dobrej passy. Zaczęło się od wielkiego sukcesu Donalda Tuska, który 4 czerwca zorganizował wielki marsz w Warszawie. Jednocześnie na rządzące ugrupowanie i prezydenta spadały gromy za przygotowanie ustawy o komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce. Swoje zaniepokojenie wyraziła Unia Europejska oraz Stany Zjednoczone. Jednocześnie notowania PiS stoją w miejscu, a straty zaczęła odrabiać Platforma Obywatelska. Co ciekawe, portalowi Gazeta.pl udało się dotrzeć do wewnętrznych sondaży. Wniosek? Partia Jarosława Kaczyńskiego może liczyć maksymalnie na 43 procent poparcia. W przełożeniu na mandaty oznacza to balansowanie na granicy - czyli około 231 mandatów. To dokładnie tyle, ile potrzeba by można było samodzielnie rządzić. Wszystko oczywiście zależy także od wyniku innych partii oraz tego, ile posłów uda im się wprowadzić do Sejmu. Wewnętrzne sondaże pokazują jednak jeszcze coś - w siłę zaczęła rosnąć Konfederacja, która zaczyna podbierać poparcie PiS.
Wybory do parlamentu odbędą się już jesienią. W sondażach prowadzi PiS, ale nie ma szans na samodzielne rządy. Zyskuje PO oraz Konfederacja, z kolei wyraźnie spadają notowania Lewicy i Trzeciej Drogi.