Jak podał ukraiński wywiad, by ukryć mobilizację, ma ona odbywać się jednocześnie z planowanym poborem do służby wojskowej. Będzie to przykrywką dla dużej liczby zmobilizowanych przybywających do komisji wojskowych - czytamy w komunikacie ukraińskiego wywiadu. Rezerwiści w dalszej kolejności będą kierowani do jednostek rosyjskich w rejonach działań zbrojnych na Ukrainie - dodano. Faktycznie, od 1 kwietnia w Rosji rusza pobór do wojska, o czym wspominał gen. Mieczysław Bieniek, komentując w 'Super Raporcie": - 1 kwietnia rozpoczyna się w Rosji tzw. czas poboru, który będzie trwał do 15 lipca. Jednocześnie kończą się kontrakty żołnierzom, a armia rosyjska składa się w 70 proc. właśnie z żołnierzy kontraktowych i zawodowych. Nowi muszą zostać powołani i wyszkoleni, co łącznie zajmie około 3 miesięcy. Przez ten czas Rosjanie nie będą gotowi do wymiany wojska i Sztab Generalny Rosji zdaje sobie z tego sprawę.
Ukraiński wywiad ujawnia: Rosja szykuje mobilizację
Do działań bojowych mają być też angażowani rosyjscy więźniowie. Ok. 100 przestępców odbywających karę w kolonii w Czeczenii już przygotowuje się do wyjazdu na Ukrainę - twierdzi ukraiński wywiad. Więźniowie ci są skazani za ciężkie przestępstwa, takie jak zabójstwa czy handel narkotykami. Wyjazd nie jest proponowany osobom skazanym na podstawie artykułów politycznych: za ekstremizm czy terroryzm. Więźniom, którzy zgodzili się na wyjazd, obiecano amnestię w przypadku powrotu żywym po udziale w działaniach zbrojnych. Osoby te nie mogą spotykać się z bliskimi ani informować ich o swoim udziale w wojnie na Ukrainie - podaje wywiad Ukrainy.