Odkąd Mateusz Morawiecki podał, że to Przemysław Czarnek przejmie resort edukacji, zawrzało w całym kraju. W internecie krążą najbardziej osobliwe cytaty Czarnka. Niektóre brzmią zupełnie nie jak ze współczesnego świata (ZOBACZ PRZYKŁADY SZOKUJĄCYCH CYTATÓW PRZEMYSŁAWA CZARNKA). Ostatnio pisaliśmy o tym, jak były wojewoda lubelski został publicznie poniżony przez seksbombę SLD (CZYTAJ O TYM TUTAJ). Okazuje się jednak, że Przemysław Czarnek ma także przeciwników w PiS. Część posłów partii rządzącej patrzy na niego jak na kogoś z kosmos i kręci z niego bekę. Jak donosi sejmowa dziennikarka "Gazety Wyborczej" Justyna Dobrosz-Oracz, przyszły minister zapracował sobie na ksywę, która na prawicy jest prawdziwą zniewagą. Czarnek bowiem nazywany jest... "Palikotem dobrej zmiany". Nie trzeba chyba nikomu mówić, że Janusz Palikot w PiS to symbol najgorszego "lewaka" - postać absolutnie znienawidzona i za swoje poglądy, i za sposób ich wyrażania.
ZOBACZ TAKŻE: Zgoda w PiS to BAJKA! Totalna wojna u Kaczyńskiego. PRZEDTERMINOWE WYBORY 2020