Znany z radykalnych wpisów na Twitterze, szef Wojskowego Biura Historycznego nie krył swoich poglądów i w mediach społecznościowych mocno wspierał Donalda Trumpa. Kiedy stało się jasne, że to Biden będzie 46. prezydentem USA, Cenckiewicz dodał na Twitterze zdjęcie mężczyzny najprawdopodobniej będącego Bidenem, stojącego na tle cmentarza i unoszącego rękę w goście podziękowania.
Na grafice jest także dość jednoznaczny napis "thans for voting" czyli "dzięki za głosy".
Zdjęcie jest podwójnie niesmaczne, bo cmentarz to jeden z amerykańskich symboli, czyli Cmentarz Narodowy w Arlington, gdzie znajduje się Grób Nieznanych Żołnierzy - upamiętniających wojskowe ofiary armii USA z niemal wszystkich wojen, w których brały udział siły zbrojne Stanów Zjednoczonych. Spoczywają tam również bracia Kennedy, jest też miejsce pamięci astronautów, którzy zginęli w katastrofach promów kosmicznych "Challanger" i "Columbia".
Wpis Cenckiewicza wywołał niemałą burzę na Twitterze. - Nie wypada. To Grób Nieznanych Żołnierzy na Narodowym Cmentarzu w Arlington. Nie wypada :(; Kompromitacja. Pana, oczywiście; Człowiek na stanowisku dystrybuuje teorie spiskowe. Trochę to żałosne (o powadze już nikt nawet nie wspomina) - komentowali zniesmaczeni internauci.