Andrzej Duda odwiedził w sobotę Katowice. Jak informuje "Dziennik Zachodni", prezydent spóźnił się do czekających na niego wyborców ponad dwie godziny.
Spotkanie odbyło na Nikiszowcu, czyli jednej z dzielnic Katowic. Prezydent mówił m.in. o dużych wyzwaniach, jakie niesie dla Śląska epidemia koronawirusa.
- Jesteśmy dotknięci epidemią koronawirusa. Śląsk bardzo ucierpiał, ale cieszę się, że sytuacja została opanowana. Chylę czoła przed wszystkimi pracownikami medycznymi. Dzięki zdecydowanym działaniom uratowane zostało życie i zdrowie wielu naszych obywateli. To Państwa postawa przyczyniła się do tego. Dzięki mądrej polityce rządu, w której brałem udziałem zgłaszając koniecznie rozwiązania, radzimy sobie ze skutkami koronawirusa - powiedział prezydent.
Mówił także o wyborczym motywie tej kampanii, czyli inwestycjach. Wśród nich wymienił oczywiście przekop Mierzei Wiślanej, wyrażając nadzieję, że przekop "będzie służył całej Polsce".
Dudzie towarzyszyli m.in. marszałek śląski Jakub Chełstowski, wojewoda Jarosław Wieczorek i pochodząca ze Śląska europosłanka, Izabela Kloc.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.