W Warszawie rozpoczęła się konwencja PiS, na której kandydat partii na prezydenta w majowych wyborach zainaugurował kampanię i przedstawił swój program. Powitany został obecny na sali Jarosław Kaczyński, a także Beata Szydło i rodzina Andrzeja Dudy: żona i córka. Obecni są także Janusz Rewiński i Jerzy Zelnik. Konwencję otworzył występ Natalii Niemen.
Odniesienia do dzieła Lecha Kaczyńskiego
Andrzej Duda podczas swojego wystąpienia mówił, że były prezydent miał wizję państwa i chciał silnej Polski. - 10 lat temu w Warszawie, w Sali Kongresowej na środku sceny stał prof. Lech Kaczyński i ogłosił, że będzie ubiegał się o urząd prezydenta - przypomniał Duda. Jak podkreślił, Lech Kaczyński "szedł po prezydenturę mając wizję państwa sprawiedliwego dla wszystkich, państwa, które równo traktuje swoich obywateli". - Chciał dla Polaków Polski silnej, która będzie umiała obronić najsłabszych i nie będzie musiała bać się silnych - dodał. Zaznaczył, że Lech Kaczyński "chciał, by w życiu publicznym, które wszystkich nas dotyczy, w życiu codziennym zwyciężała w naszym kraju uczciwość, a nie cynizm i draństwo". - Okazało się, że to była nie tylko jego idea. Okazało się, że tego samego pragnęło wielu Polaków i dlatego - wbrew sondażom - prof. Lech Kaczyński zwyciężył wtedy i zaczął zmieniać Polskę - mówił kandydat PiS.
Podkreślił także, że Polacy chcą, aby dzieło byłego prezydenta zostało ukończone. - Jego misja nie została zakończona. Nie dokończył swojego dzieła, a dziś - wierzę w to z całego serca - Polacy oczekują, że tamto dzieło zostanie podjęte na nowo - powiedział Duda. - Że Polska znów będzie się zmieniać w Polskę sprawiedliwości, uczciwości i równych szans, która dostrzega każdego swojego obywatela - powiedział Duda.
Polska potrzebuje aktywnej prezydentury
Kandydat PiS tłumaczył, że startuje w wyborach prezydenckich, ponieważ wie, że Polsce ponownie potrzebny jest aktywny prezydent. - Ubiegam się o urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej dlatego, że wierzę w to i jestem głęboko przekonany, że Polsce znów jest potrzebna prezydentura aktywna. Prezydentura, która będzie korzystała z konstytucyjnych możliwości i, która będzie realizowała swoje konstytucyjne obowiązki. Jestem co do tego przekonany, dlatego, że wiem, jak dzisiaj wygląda pastwo polskie i znam treść tych obowiązków - powiedział kandydat PiS w nadchodzących wyborach.
Chce umowy z Polakami
Andrzej Duda zapowiedział, że po wygranych wyborach prezydenckich w maju przywróci poprzedni wiek emerytalny. - Chcę jasno zapowiedzieć i zawrzeć umowę ze wszystkimi Polakami - jeżeli zostanę prezydentem, jeśli Polacy mnie wybiorą, jednym z pierwszych projektów, jaki wniosę do Sejmu będzie ustawa przywracająca poprzedni wiek emerytalny - zadeklarował kandydat PiS. Skrytykował również obecnego prezydenta tłumacząc, że "nigdy nie powinien był podpisywać ustawy podwyższającej wiek emerytalny wszystkim Polakom do 67. roku życia". - Prezydent nigdy nie powinien się godzić na podpisanie ustaw, które uderzają w całe społeczeństwo, nigdy nie powinien się godzić na to, by finanse publiczne, budżet ratowany był kosztem najuboższych - powiedział Andrzej Duda.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail