W 2018 roku ówczesny kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta stolicy rozpoczął akcję "Otwarte drzwi dla Warszawy". Szybko jednak na drzwiach się mocno przejechał. O co chodzi? W trakcie odwiedzin jednej z mieszkanek stolicy Rafał Trzaskowski został przez nią poproszony o naprawę drzwi. Zrobił to w tak nieporadny sposób, że rozbawił wszystkich internautów. Niezależnie od poglądów politycznych.
W tym samym roku mimo trwającej kampanii wyborczej ówczesny kandydat na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski wybrał się nad Wisłę na... piwko.
W sieci pojawiło się też 8-sekundowe nagranie, z którego wynikało, że ówczesny kandydat na prezydenta stolicy sam przyznał, że nie zna całej Warszawy.
W marcu 2019 roku minęło 100 dni od momentu, kiedy Warszawą zaczął rządzić Rafał Trzaskowski. Wystartował niefortunnie prowokując awanturę o bonifikaty za przekształcenie prawa do nieruchomości. Nie pojawił się na miejskim Sylwestrze wśród mieszkańców. Za podpisanie karty LGBT zebrał rekordowe gromy od internautów.
W 2020 roku ubiegając się o fotel prezydenta Polski jeździł po kraju i przemawiał do Polaków. Nie zawsze jednak zachowywał to, co powinno być najważniejsze, czyli bezpieczeństwo.
Również w 2020 roku sztab Rafała Trzaskowskiego zaprezentował hasło wyborcze kampanii "Silny prezydent, wspólna Polska". Niestety, współpracownicy Rafała Trzaskowskiego nie sprawdzili, czy takowa domena w sieci nie jest już zajęta. Tymczasem wpisując w wyszukiwarkę silnyprezydentwspolnapolska.pl wchodzimy na oficjalną stronę... Andrzeja Dudy!
Nie tak miało być! Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta w wyborach zaliczył tragiczne wpadki. Zaplątał się tak, że dopiero sztabowcy mu pomogli, a on sam musiał się gęsto tłumaczyć.