Wizytę Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych bardzo krytycznie skomentował Lech Wałęsa. Były prezydent napisał o „polskiej naiwności”. Wałęsa przypomniał, że nie raz w historii Polacy byli pozostawiani samym sobie pomimo, że sojusznicy mówili, że będzie inaczej. „Przed drugą wojną światową mieliśmy podpisane gwarancje traktaty porozumienia i co? Jak to się skończyło?” – pytał. „ZSRR skorzystał z prezentu i łupił nas ile mógł”– komentował.
„Walczyliśmy z komunizmem, najaktywniej, z wielką odwagą, determinacją, ponosząc straty na każdym polu walki, a wspierano nas w całym okresie pomocą w wysokości 5 procent w stosunku do 95 procent pomocy przekazywanej na »modernizację« ZSRR. Narody, społeczeństwa wolnego świata robiły co mogli wspierając uczciwie nasze dążenia. Politycy, w tym także z USA, tylko wykorzystywali naszą naiwność. Z USA wyłączyłbym tylko Prezydenta Clintona i częściowo Prezydenta Obamę” – napisał Wałęsa.
„Rok 2020 i co? Andrzej Duda jedzie z całą świtą, za pieniądze polskiego podatnika, na kilkunastominutowe spotkanie z Prezydentem Trumpem, aby się pokazać, zyskać promil głosu wyborcy, i dać zarobić Amerykanom. Wolny rynek, tylko dlaczego zawsze my mamy płacić rachunki innych!” - podsumował.