To już pewne! Wybory prezydenckie odbędą się 28 czerwca, czyli w ostatnią niedzielę miesiąca. Druga tura, jeśli do niej dojdzie, odbędzie się z kolei dwa tygodnie później, czyli 12 lipca. Kadencja obecnej głowy państwa kończy się bowiem 6 sierpnia. Tymczasem W partii Jarosława Kaczyńskiego żałują, że wybory prezydenckie nie odbyły się 10 maja. - Wtedy mielibyśmy wygraną Dudy w kieszeni. Wybory niemal dwa miesiące później w dobie rosnącego kryzysu gospodarczego to wielka niewiadoma i coraz większy strach, że przegramy z Rafałem Trzaskowskim. Jesteśmy na prostej drodze do tego, że możemy stracić naszego prezydenta, a w otoczeniu Dudy panuje jakieś niezrozumiałe uśpienie! – mówi nam jeden z ważnych polityków partii rządzącej. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, PiS szuka wszelkich sposobów na to, by w niedzielę, 28 czerwca w sztabie PiS, nie było niemiłego zaskoczenia.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Ojciec Agaty Dudy przerywa milczenie! BARDZO ważna sprawa
- Dlatego stawiamy na znane i lubiane twarze. Wszystkie ręce na pokład! Stąd Beata Szydło będzie odgrywać większą rolę w kampanii. To ona m.in. namówiła prezydenta Dudę, aby rozpoczął objazd po Polsce Dudabusem. Beata Szydło była też wśród polityków ze ścisłego sztabu, którzy wpadli na pomysł, aby Duda odwiedził kilka dni temu nasz bastion, czyli Małopolskę i Świętokrzyskie. Tam został bardzo ciepło przyjęty – opowiada nam nasz rozmówca z PiS. Czy dzięki Dudabusowi obecny prezydent wygra wybory? - To na pewno bardzo pomoże w zwycięstwie. Jesteśmy dobrej myśli a sporą rolę w tym pomyśle z Dudabusem i objazdem Dudy po Polsce odgrywa Beata Szydło – kwituje polityk PiS.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj