- Mieliśmy wysyp badań, w których Rafał Trzaskowski rósł, więc było takie wrażenie, że on i jego kampania się budują. Tymczasem to, co udało się jego sztabowcom to odzyskanie poparcia, które utracili w wyniku fatalnych błędów, które popełnili praktycznie ci sami ludzie doprowadzając swoją kandydatkę, o której mówili, że jest najlepsza do 3-4 proc. Nie przypominam sobie takiego drugiego przypadku w historii żeby w trakcie kampanii prezydenckiej poważna partia polityczna zmieniła swojego kandydata. To sztabowcy PO musieli zmienić nie tylko całą swoją strategię. My się temu spokojnie przyglądamy - zapewnia Bielan. - Od początku mówiłem, że wybory prezydenckie to nie jest spacerek, że tego się nie da wygrać jedną ręką, że trzeba bardzo ciężko pracować i walczyć o każdy głos. I to będzie robić pan prezydent. On ciężko pracuje, my jako sztab i wolontariusze też. Sztabowcy PO mogą mieć najlepsze pomysły marketingowe – i tego im nie odmawiam – ale nie mają tego, co mamy my. Najlepszego kandydata. Andrzej Duda ma największe kompetencje do tego żeby być prezydentem i to już na starcie daje nam bardzo duże fory (…) Rafał Trzaskowski nie dotrzymał słowa i nie spełnił obietnic składanych Warszawiakom, nawet tych, które zapewnił zrealizować do końca 2019 r.
POMOC FRANKOWICZOM NIE BYŁA OBIETNICĄ ANDRZEJA DUDY
Adam Bielan zapytany o to dlaczego przez pięć lat prezydentury Andrzej Duda nie pomógł frankowiczom odpowiada krótko: "to nie była obietnica". - To była jedna z wypowiedzi. To nie było zawarte w żadnym programie wyborczym pana prezydenta (…) po wyborach w 2015 r. Rafał Trzaskowski apelował żebyśmy nie realizowali naszych obietnic jak 500 plus czy obniżenie wieku emerytalnego, bo upadną finanse publiczne. I co? Nic takiego się nie stało. Wprowadziliśmy te wielkie programy społeczne, a jednocześnie obniżyliśmy deficyt budżetowy. Jeśli chodzi o spełnianie obietnic Andrzej Duda zdecydowanie bije na głowę Rafała Trzaskowskiego twierdzi Bielan.
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ Z ADAMEM BIELANEM W PROGRAMIE "EXPRESS BIEDRZYCKIEJ":