Magdalena Pietrzak, szefowa Krajowego Biura Wyborczego powiedziała w Radiu Plus, że pakiety wyborcze przygotowane na 10 maja dotarły do PKW. - Wczoraj przyszła taka przesyłka, ale nie została jeszcze otwarta, dokona tego Państwowa Komisja Wyborcza. Dzisiaj będzie to przedmiotem naszego posiedzenia. Na pewno zewnętrzna koperta będzie nie do wykorzystania bo wiadomo, że trzeba ją otworzyć jeśli pakiet jest zamknięty, to samo dotyczy instrukcji głosowania ponieważ tamto głosowanie inaczej przebiegało. To są takie elementy, które na pewno nie zostaną wykorzystane. Oświadczenie, koperta na kartę do głosowania i koperta zwrotna to jeszcze te trzy elementy, które znajdują się w środku. Dzisiaj odbędzie się posiedzenie w tej sprawie - przyznała w rozmowie z Jackiem Prusinowskim.
Zobacz także: Jak głosować korespondencyjnie. Kto może?
Gość Radia Plus jednoznacznie zapowiedziała, że kierowana przez nią instytucja jest już przygotowana na wybory 28 czerwca. Dopytywana, czy zważywszy na fakt, że mamy ponownie coraz więcej przypadków zachorowań na koronawirusa, nie ma ryzyka, że jednak do nich nie dojdzie, odpowiedziała stanowczo: - Nie zakładam, że się nie odbędą. Mamy zarządzenie Pani Marszałek, mamy kalendarze wyborczy, wszystkie dni z poszczególnymi czynnościami wykonujemy póki co na bieżąco. Moim zdaniem nie ma zagrożenia. Jesteśmy przygotowani, ale jest szereg innych okoliczności. Nie zakładam, że one nastąpią, chodzi głównie o sytuację epidemiczną.
Minister Magdalena Pietrzak zdradziła przy tym, że liczenie głosów potrwa dłużej niż miało to miejsce podczas ostatnich wyborów. - Kalkulacje, które czynimy pokazują, że nie będzie to tak szybko jak przy wyborach parlamentarnych. Złoży się na to wiele czynników. Pracę spowolni na przykład praca członków komisji w rękawiczkach. Jeśli będzie duża skala głosowania korespondencyjnego, to wiąże się z otwieraniem kopert z kartami do głosowania, to techniczna czynność, która też zajmie sporo czasu - tłumaczyła.