Były polityk Platformy Obywatelskiej na bieżąco komentuje aktualne wydarzenia polityczne. Tym razem odniósł się do rekomendacji Łukasza Szumowskiego w sprawie wyborów prezydenckich (CZYTAJ O TYM TUTAJ). Nie zabrało solidnej dawki ironii. - To był jak do tej pory jedyny lub prawie jedyny przyzwoity minister PiS-u, taki sprawiedliwy w Sodomie lub może Robin Hood? Te zadumane wiecznie podkrążone oczęta, wzruszający kochany, nie śpi, abyśmy my mogli spać i nie umierać. Trochę tak jak towarzysz Tomasz, który nie spał i pracował dla dobra narodu,bo w Belwederze późno w nocy paliło się światło. Był jasnym czytelnym sygnałem, że wśród pisowców jest przynajmniej jeden prawy i sprawiedliwy, tym swoim ciepłym aksamitnym głosem tłumaczył i cierpliwie wyjaśniał co robić, aby nie zachorować - tak rozpoczął swój wpis na Facebooku Stefan Niesiołowski. - Unikał polityki, wyraźnie dystansował się od 'brudnych' politykierskich zagrań, służył ludziom. Podkrążone zmęczone oczy dowodziły, że bezinteresownie był lekarzem specjalistą, człowiekiem służby, wiernym przysiędze Hipokratesa i postawie doktora Judyma oraz doktora Piotra (też od Żeromskiego). Poświęcił się dla innych, trochę jak p. Morawiecki - krynica prawdy współczesna wersja Zawiszy Czarnego herbu Sulima, który raczej wolał zginąć niż skłamać i który skarżył się w telewizji, że nie widział w święta mamusi - kpił były wicemarszałek Sejmu i wybitny biolog.
W dalszej części wpisu oberwało się także parze prezydenckiej. "Miał podjąć decyzję czy mogą się odbyć wygodne dla pisowców i mające dać kolejne pięć lat w pałacu p. Dudzie i p. Dudzinie (tak uroczej na tym stanowisku, że aż oczy bolą od zaciskania) tzw. wybory, ponura farsa mogąca kosztować zdrowie i życie wielu ludzi. To od niego zależało, on to wziął na siebie, on przecież jest odważny, niezależny, przyzwoity i on nie może stać się pisowskim popychadłem, to lekarz, a lekarze w Polsce to trochę jak żołnierze i on jest jednym z nich. Podejmie decyzję z pewnością dobrą i zachowa się przyzwoicie. Grupa porządnych ludzi zdecydowała się nawet napisać do p. Szumowskiego list przekonując go, że warto być przyzwoitym i rozumnym, że Polska na niego liczy. I On decyzję podjął - napisał Niesiołowski. - Była to decyzja dokładnie taka, jakiej chcieli pisowcy. Taką samą podjęłyby takie orły i orlice woli czynu intelektu jak pp.; Witek, Terlecki, Jaki, Horała, Jackowski, Kempa itd. Opakowana w pokrętne uzasadnienia mające wykazać, że on przecież chce dobrze, że się troszczy. Decyzja popierająca wybory w maju, partyjniacka w swoim tchórzostwie, obliczona na przedłużenie władzy, bo tylko to liczy się dla PiS-u - podsumował były wicemarszałek Sejmu.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Traumatyczne wspomnienia z więzienia, pikantne kulisy polskiej polityki i miażdżące przenikliwe analizy. Prawdziwa twarz jednego z najbarwniejszych polskich polityków ostatnich 30 lat. Niesiołowski bez cenzury opowiada m.in. o Lechu Wałęsie, Bronisławie Geremku, Jarosławie Kaczyńskim, a nawet Janie Pawle II. Chcesz się dowiedzieć więcej o Stefanie Niesiołowskim? Książka "Niesiołowski" Piotra Lekszyckiego jest już do kupienia w dobrych księgarniach stacjonarnych i internetowych. TUTAJ MOŻESZ JĄ KUPIĆ