Bartosz Domaszewicz

i

Autor: CEZARY PECOLD/SE

Wulgarny apel polityka PO: "Głosujcie suki"

2018-11-30 12:27

Ten polityk zdecydowanie przeholował. Chciał być dowcipny, a wyszło - delikatnie mówiąc - mocno niezręcznie. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Bartosz Domaszewicz zamieścił w internecie zdjęcie z sesji rady opatrzone wulgarnym podpisem: "vote bitchez" ("głosujcie suki").  Na domiar złego polityk pokazał światu grafikę w setną rocznicę przyznania praw wyborczych polskim kobietom.

Ilustracja zniknęła już z insagramowego profilu Domaszewicz, ale niesmak pozostanie na długo. Zaskakujące jest nie tylko to, że polityk zamieścił taką grafikę. lecz także jego tłumaczenie. - Na tej sesji zajmowaliśmy się też innymi rzeczami. Wiązanie żartobliwego wpisu na prywatnym koncie mediów społecznościowych jest przerysowaniem. W żaden sposób nie odnosiłem się do obrad - twierdził w rozmowie z TN24 polityk Platformy Obywatelskiej.

Domaszewicz dodał, że wpis był "autoironią" i nawiązywał do tekstów raperów. - Żart był kierowany tylko i wyłącznie w moją stronę. Na fotografii widać mnie za dużym, pięknym stołem. A ja od zawsze staram się mieć dystans do samego siebie. I tak jest od lat - bagatelizował sprawę. Jego tłumaczenia nie przekonały znanej feministki Anny Dryjańskiej. - Komentarz do publikacji pana samorządowca mogłabym ograniczyć do tego, że ręce opadają. Ale to byłoby zamknięcie oczu na to, z jakim zachowaniem mamy do czynienia - podkreśliła w TVN24. - Wydaje mi się, że jest to mało prawdopodobne, żeby sam siebie nazywał "dzi**ą" i to jeszcze w liczbie mnogiej - oceniła.

Nasi Partnerzy polecają