Wybory 2020. Zdaniem części obserwatorów polskiej sceny politycznej tych tematów Rafał Trzaskowski raczej ostatnio unikał. Dlatego wszyscy oniemieli, gdy usłyszeli tak ostre słowa kandydata Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich 2020. - Wszyscy widzimy, co się dzieje w polskich szkołach. Że coraz więcej hejtu, nienawiści, że dzieciaki są czasami zaszczuwane tylko dlatego, że są inne, że myślą w Inny sposób. Tylko dlatego, że jeszcze nie określiły kim dokładnie są, czego w życiu pragną, że mały pretekst wystarczy do tego, żeby komuś próbować łamać życie i rząd zamiast stawać dzisiaj i walczyć z nienawiścią, walczyć z hejtem, to często tę nienawiść i ten hejt sam propaguje, próbując stygmatyzować wszystkich innych, którzy myślą czy wyglądają inaczej - grzmiał Trzaskowski w Rzeszowie. - Na to nie może być zgody - stanowczo podkreślił.
ZOBACZ TAKŻE: Druga tura wyborów 2020. Bosak zamiast Trzaskowskiego?! To może zmienić WSZYSTKO