Sławomir Jastrzębowski: Wstyd na polskich stadionach

2010-07-13 12:30

W Warszawie otwarto w niedzielę wystawę "Wykopmy rasizm ze stadionów". Dzień był nieprzypadkowy, w niedzielę rozegrano finałowy mecz mistrzostw świata w piłce nożnej w państwie, w którym do połowy lat dziewięćdziesiątych rasizm był obowiązującym systemem politycznym.

Dzisiejsze RPA mimo wewnętrznych problemów jest zupełnie innym, wolnym państwem, co można było obejrzeć w wielu relacjach z tego kraju.

A u nas problem rasizmu wciąż daje o sobie znać, szczególnie wyraziście na stadionach. Zawodników o innym kolorze skóry bandy idiotów obrzucają z trybun haniebnymi epitetami i robią to praktycznie bezkarnie. Kiedy widzę w telewizji takie incydenty lub czytam o nich, jest mi strasznie wstyd. Wstydzę się, że w naszej tolerancyjnej od wieków Polsce nie potrafimy skutecznie poradzić sobie z niewielkimi, ale bardzo krzykliwymi i agresywnymi, a przez to widocznymi grupkami kretynów. Nie ma powodu do bagatelizowania problemu, do stwierdzeń, że to przecież tylko na stadionach, a tam - wiadomo - dzicz. Tę dzicz trzeba ze stadionów usunąć. Tolerowanie jej jest jej wyraźnym akceptowaniem.

Ten stadionowy wstyd przed całym światem musi być skutecznie wypleniony. Zanim za dwa lata przyjadą do Polski kibice na mistrzostwa Europy.