Przez Polskę przetacza się fala dyskusji w sprawie LGBT. Głos w całej sprawi postanowił zabrać również marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki. - Jeśli idzie o LGBT, w Senacie się na dzisiejszym posiedzeniu tym zupełnie nie zajmujemy. Szczerze mówiąc, nie wiem, czy pan prezydent już skończył, czy nie skończył. Wiem z enuncjacji prasowych, że mama europosła Biedronia powiedziała, że pójdzie do pana prezydenta, ale dopiero jak przeprosi za haniebne słowa, które padały z ust pierwszej osoby w państwie, bo już nie chcę wspominać o słowach posła Czarnka, które dla mnie były skandaliczne, to mało. Myślę, że dla kierownictwa jego uczelni, czyli KUL, również wywołały silne wzburzenie – mówił na konferencji prasowej marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Wybory 2020. Plan Trzaskowskiego na debatę w TVP. Szef PO ujawnia
I odniósł się przy okazji do związków partnerskich i zdarzenia, jakiego doświadczył w szpitalu jako lekarz. - Jako lekarz nie mogłem partnerce śmiertelnie chorego mężczyzny czy odwrotnie udzielić informacji, ponieważ była tylko partnerką, a nie była w formalnym związku. Choćby to mnie przekonuje, że ta kwestia związków partnerskich musi być uregulowana. Ludzie, jak uczy nasza nauka chrześcijańska, cywilizacja śródziemnomorska, nasza kultura i obyczaj, ludzi można dzielić co najwyżej na dobrych i złych – zaznaczył Grodzki.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj