Krzysztof Gawkowski

i

Autor: SEBASTIAN WIELECHOWSKI/SUPER EXPRESS Krzysztof Gawkowski

CO TO ZNACZY?

Wspólna lista opozycji na wybory 2023? Gawkowski krótko: Jest dalej niż bliżej

2023-01-10 9:18

Wybory parlamentarne 2023 to najważniejsze wydarzenie polityczne tego roku. Od wielu miesięcy pojawiają się głosy na temat tego, że opozycja powinna razem iść w wyborach do Sejmu i Senatu, jeśli chce odebrać władzę Zjednoczonej Prawicy. Okazuje się jednak, że im bliżej wyborów, tym dalej od porozumienia na opozycji. - Moim zdaniem do wspólnej listy wyborczej opozycyjnej jest dalej niż bliżej - ocenił w rozmowie z PAP szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

Wybory parlamentarne 2023. Wspólna lista opozycji? "Jest dalej niż bliżej"

Na długo przed wyborami 2023 pojawił się pomysł połączenia sił opozycji i wystartowania pod wspólnym szyldem w wyborach parlamentarnych. Jednak coraz więcej wskazuje na to, że raczej do zjednoczenia nie dojdzie. - Moim zdaniem do wspólnej listy opozycyjnej jest dalej niż bliżej - ocenił w rozmowie z PAP Gawkowski odnosząc się do formuły startu w najbliższych wyborach do Sejmu, które mają się odbyć jesienią. - Jedynie Lewica i Platforma Obywatelska zadeklarowały, że chcą takiej listy, a inni partnerzy uznali, że nie chcą tej listy, więc z tej perspektywy wydaje się wręcz nieprawdopodobne, że ona powstanie - stwierdził polityk.

Gawkowski dopytywany, w jakiej formule w takim wypadku wystartuje jego formacja, odparł: - W takim wypadku my startujemy na pewno jako Lewicy. Dlatego, że jeśli nie ma wspólnej listy, a ona była kluczowa, to trudno mówić o innych listach. Ale co przyniesie przyszłość, zobaczymy. Jakby się okazało, że zmienią się okoliczności i będzie wspólna lista, to Lewica jest na to gotowa - podkreślił szef klubu Lewicy.

Lider PO Donald Tusk konsekwentnie wzywa przywódców ugrupowań opozycyjnych do tworzenia jednej listy na wybory parlamentarne 2023 r. Jednocześnie przyznaje, że czasu na podjęcie tej decyzji jest coraz mniej, bo u progu nowego roku wszystkie ugrupowania powinny już przygotowywać się do kampanii. A ta będzie inaczej wyglądać, jeśli będzie jedna lista, a inaczej gdy list będzie trzy lub więcej. Stanowiska liderów głównych ugrupowań opozycyjnych są w tej sprawie niezmienne. Jednoznacznego poparcia idei jednej listy udziela tylko lider Nowej lewicy Włodzimierz Czarzasty.

Szef PSL przeciwny wspólnej liście wyborczej

Zdecydowanym przeciwnikiem jednej listy jest prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Według niego najbardziej optymalnym rozwiązaniem z punktu widzenia poziomu poparcia dla opozycji są dwie listy. Sceptyczny wobec wspólnej listy jest też lider Polski 2050 Szymon Hołownia.

Sonda
Jak sądzisz, czy PiS wygra kolejne wybory?
Zgorzelski: "PiS przegra wybory niezależnie do tego, czy zmieni ich termin" [SEDNO SPRAWY]