Czegoś takiego jeszcze w "Faktach" TVN nie słyszeliśmy. Przed wyemitowaniem ostatniego materiału w programie można było usłyszeć głos dobiegający zza kadru. Brzmi jakby ktoś na cały głos krzyknął słowo na "k".
Nie można było natomiast zobaczyć reakcji Anity Werner, która tego dnia prowadziła program, ponieważ chwilę później pokazano materiał. W internecie natomiast, jak wiadomo nic nie ginie i nagranie można zobaczyć i posłuchać.