Nie od dziś wiadomo, że Krystyna Pawłowicz i Jurek Owsiak nie darzą się sympatią. Mało tego, tych dwoje niejeden raz spotkało się w sądzie. Niedawno zapadł wyrok w sprawie, według którego Owsiak ma przeprosić posłankę Prawa i Sprawiedliwości. Ale wiadomo, że święta potrafią zdziałać cuda, ludzie się jednoczą, przebaczają nawet dawne żale. A skoro mamy świąteczno-noworoczny czas, to nic dziwnego, że przesyłamy sobie życzenia. Kartka z pozdrowieniami trafiła także do biura posłanki Pawłowicz, a jej nadawcą był właśnie nie kto inny, jak szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Niestety, doszło do poważnej wpadki! Kartka została nadana na adres biura Pawłowicz, ale pomylono na niej adresatkę. Zamiast Krystyny Pawłowicz, wpisano na karcie: Krystyna Pawelska.
Posłanka od razu zwróciła uwagę na błąd, a do tego wytknęła też coś z treści życzeń, chodzi o fragment, w którym czytamy "by żyć w zgodzie ze wszystkimi istotami i Matką Ziemią". Posłanka Krystyna Pawłowicz tak to skomentowała: - P. "Jurek" Owsiak, zamiast sądowych przeprosin przesłał na adres mego biura patetyczny apel do jakieś p. Pawelskiej, by żyła "w zgodzie z istotami i Matką Ziemią". Biuro odesłało - adresat i rodzaj święta nieznany. Czekam na "szacunek" i "pokonanie focha"; na przeprosiny i 10 tys
Pod postem posłanki od razu wywiązała się dyskusja. Jeden z internautów zapytał, czy parlamentarzystka nie ma zamiaru skierować sprawy do sądu: - Czy nie czas złożyć pozew? Pawelska to słynna volksdeutschka z Woli. Znana ze swej lekko powiedziawszy rozwiązłości. Pierwowzór Ryfki Kij z powieści ,,Król’’. Ktoś inny zaś polecił Pawłowicz, by przekręciła nazwisko Owsiaka.