Posłanka Polski 2050 miała objąć resort klimatu, ustawa wiatrakowa powoduje komplikacje
Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050 była przymierzana do objęcia resortu klimatu, ustawa wiatrakowa miała być pierwszym sukcesem. Później okazało się, ze pisanie ustaw jest trudniejsze niż mogłoby się wydawać. Ustawa jest najeżona błędami legislacyjnymi.
Posłanka Paulina Hennig-Kloska została w sposób naturalny obarczona odpowiedzialnością. Jednak pojawiają się opinie, że większość winy za błędy dotyczy środowiska Koalicji Obywatelskiej. Posłanka Polski 2050 być może została jedynie ambasadorem ustawy wiatrakowej w nieodpowiednim czasie jednak intratną posadę państwową i tak może stracić.
Czy resort klimatu pozostanie do dyspozycji Szymona Hołowni?
W pewnym momencie ujawniały się kolejne błędy merytoryczne ustawy wiatrakowej, rozpoczęło się szukanie winnych. Nie wpłynęło to dobrze na relacje przyszłych partii koalicyjnych. Pojawił się zgrzyt w ramach nowego rządu.
Nie można wykluczyć, że Paulina Hennig-Kloska nie obejmie resortu klimatu. W takim przypadku stanowisko prawdopodobnie przypadnie innej osobie ze środowiska Polski 2050. Jednak na dzień dzisiejszy to jedynie spekulacje.
Co przewiduje ustawa wiatrakowa?
Ustawa wiatrakowa przewiduje przedłużenie zamrożenia cen energii. Jednocześnie miałyby zostać zliberalizowane przepisy w kwestii tworzenia nowych farm wiatrowych jako źródeł energii.
Pojawiły się opinie, że nowe regulacje staną się uciążliwe dla gospodarstw domowych z powodu zmian w kwestii minimalnej odległości. Największe kontrowersje to obawy o możliwość wywłaszczeń prywatnych nieruchomości pod budowę farm.
Klimat wokół proponowanej ustawy jest obecnie bardzo ciężki. Przyszły rząd chce uniknąć wpadki na samym wstępie. Można jedynie spekulować, czy osoby odpowiedzialne za błędy zostaną uczciwie ustalone, czy przyszli koalicjanci zdecydują się zrzucić całą winę na jedną osobę, aby jak najszybciej ograniczyć kontrowersje.
W NASZEJ GALERII MOŻESZ ZOBACZYĆ, JAK MIESZKA SZYMON HOŁOWNIA